niedziela, 13 października 2013

Integracje - Mediacje czyli finał Wschodu Kultury


Na samym początku muszę zaznaczyć, że Lublin jest dla mnie wyjątkowo ważnym miejscem.
To właśnie tutaj rozpoczęła się moją poważna przygoda z kulturą i animacją kulturalną. Nigdy nawet przez chwilę, nie żałowałem, że właśnie tutaj postanowiłem zamieszkać i studiować.


Lublin ma bardzo przyjazny klimat ... tutaj wszystko odbywa się trochę wolniej. Przez to zwracasz uwagę na każdą sprawę i rzecz. Wszystko odbywa się na jednym szlaku miejskim od al. Racławickich przez Krakowskie Przedmieście do końca ul. Grodzkiej tuż przy zamku. Poważnie :) wszystkich znajomych spotykasz na tym szlaku codziennie. Tak samo jest jeśli chodzi o artystów, animatorów, polityków. Też bardzo ważna wskazówka, tutaj chodzi się na pieszo... Bo te najważniejsze adresy są w obrębie szlaku o którym już wspominałem.



...i tak dobrze się złożyło, że właśnie tutaj w Lublinie odbył się festiwal "Integracje - Mediacje", który wchodził w skład dużego projektu "Wschód Kultury". Ja aktywnie działałem przy jego pierwszej odsłonie, czyli Europejskim Stadionie Kultury, który w tym roku odbył się pod koniec czerwca. Następnie we wrześniu odbył się "Inny Wymiar" w Białymstoku a teraz przeszedł czas na Lublin.

Przez okrągły tydzień mieliśmy okazję uczestniczyć w kilkudziesięciu wydarzeniach. Można było jest podzielić na te związane ze sztuką, na muzyczne, na teatralne i na performance. Większość artystów pochodziła ze wschodniej części naszego kontynentu. Między innymi z: Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Armenii, Białorusi, Rosji.  Oczywiście nie zabrakło dobrze znanych lubelskich akcentów. Występ męskiego zespołu wokalnego "Kairos", a także koncert Orkiestry Św. Mikołaja.




Lubelski "Wschód Kultury" to także ważny kongres! Chyba też to takie centralne wydarzenie, które idealnie łączyło się z całym projektem.

Kongres "Kultura dla Partnerstwa Wschodniego" powstał w Lublinie w 2011 roku. Powstał ponieważ po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej i też po pewnej rewolucji myślowej, że wspólnota narodów nie powinna być budowana tylko na wspólnocie "węgla i stali" - wtedy właśnie w Lublinie zaczęto zapraszać artystów, animatorów, polityków właśnie po to aby:budować partnerstwo wschodnie poprzez projekty kulturalne. Kongres ma angażować artystów w obecną sytuację społeczną swoich narodów. Noi to chyba najważniejsze kongres ma wypracować odpowiednie narzędzia organizacyjne i finansowe dla wspólnych projektów i działań.

główna scena festiwalu. scenografia Koziary :)


Kongres był integralną częścią całego festiwalu. Oficjalnie otwarto go w piątek (4.10). Następnie przez trzy dni odbywały się dyskusje, odczyty, warsztaty oraz specjalne działania artystyczne. Ja byłem na 2 panelach:
"Design jako język kultury" oraz "Nowe Media - nowa edukacja". Słuchajcie, żeby zbytnio nie przedłużać to tylko zaznaczę, że ten kongres skupia artystów, animatorów i pracowników instytucji kulturalnych z ponad 30 krajów. Zarówno freelanserów jak i pracowników państwowych i prywatnych instytucji. Wszyscy przez trzy dni są w jednym budynku :) i cały czas jest okazja do rozmowy i wymiany poglądów. NIe będę wypowiadał się na temat paneli :) na których byłem. No było różnie, ale fajnie było posłuchać jak podobne rzeczy robi się w innych krajach. Mi uzmysłowiło to jedną rzecz, że jesteśmy naprawdę dobrzy. :) w skali Europy. :)

II Triennale współczesnej sztuki ukraińskiej - "Ukraiński. Zriz. Liman.2013", oraz "Nieznośna lekkość bieli" (Sławomir Brzosek, Hege Lonne, Ked Olszewski, Mariusz Tarkawian, Michał Majnartowicz) czyli Galeria Biała. 

Lubelska edycja Wschodu Kultury - bardzo ale to bardzo! Postawiła na dobrą sztukę współczesną. W budynku Centrum Kultury o którym jeszcze potem kilka słów dosłownie wszędzie!! obrazy, instalacje, video arty. Normalnie człowiek sobie myślał, że jest w jakimś MOCAKu, lub w Zamku Ujazdowskim. 












Jeśli chodzi o Triennale - to znalazłem tam sztukę korespondującą z kulturą prawosławia. No były też inne prace, które było mi trudno interpretować, no ale fajnie było je zobaczyć. Za to Galeria Biała - no jak zwykle :) coś niezwykłego.



Rysunki Tarkawiana, Prace Keda Olszewskiego, który zajmuje się światłem a szczególnie jego załamaniem. Praca 3D Sławomira Brzoski!! Czytałem kiedyś o nim, że robi takie rzeczy, no ale zobaczyć to po raz pierwszy na żywo!! Robi wrażenie!! Zrobienie czegoś z włóczki i to figury 3D i potraktowanie tego ultrafioletem!! Niezwykłe wrażenie! Na koniec wyróżniam pracę Hege Lonne. To artystka trochę powiązana z Polską a trochę z Norwegią. W Lublinie w wielkiej sali na samym środku widzimy makietę - i tak mi się zdawało, ze makietę pomieszczenia, w którym się znajduję... Potem w katalogu czytam, że artystka poddała to miejsce pewnemu "wypełnieniu". Weszła do sali, zmierzyła ją następnie stworzyła makietę sali. Ta makieta ma pokazywać pewien proces. Przemianę przeznaczenia sali klasztornej na salę wystawienniczą.






Centrum Kultury w Lublinie
Centrum Kultury w Lublinie

Ostatni rozdział mojego tutaj wpisu dedykuję Centrum Kultury w Lublinie! Jeśli kiedyś przyjedziecie do Lublina to koniecznie udajcie się na ul. Peowiaków! Tam znajdziecie budynek, który kiedyś był klasztorem Wizytek, a już od kilkudziesięciu lat jest centralną przestrzenią życia kulturalnego Lublina.

wirtualne zwiedzanie XVI Lublina, w bibliotece CK
W tym roku, ten budynek miał swoją nową premierę. Po kilkuletnim remoncie, który był możliwy dzięki specjalnej dotacji Ministerstwa Kultury, o którą zespół CKu walczył już od kilkunastu lat - Lublin  zyskał coś niezwykłego -
co nie da się opisać!


Przede wszystkim jest to ogromna przestrzeń. Kilkadziesiąt sal, nowa kawiarnia, kilka wirydarzy, biura, galerie, przestrzenie hotelowe, sale widowiskowe. Jednym słowem, wszystko czego potrzebuje kultura!
Cały budynek zyskał nowy design, w którym uwzględniono jego dawną historię. Wszędzie na ścianach, gdzie dokonano odkrycia fresków - tam w sposób doskonały - zakonserwowano i wyróżniono te najpiękniejsze. 

Nie bez powodu - Lublin określa się miastem inspiracji! W ciągu tych kilku dni, zyskałem bardzo dużo inspiracji. Wiem, że jeśli ktoś czegoś bardzo chce i ma wokół siebie dobry zespół - to prędzej czy później to osiągnie. 

Pozdrawiam
i zapowiadam kolejny tekst dot. wyjazdu do Lublina :)



1 komentarz: